wakacje nad morzem w Polsce
21 październik 2011r.
Ponad 200 tys. znakomicie uzbrojonych żołnierzy hitlerowskich miał w połowie marca 1945 r. pod swoią komendą dowódca 2 armii gen. Weiss, broniący Gdańska i Gdyni oraz całego wielkiego zaplecza tych miast. Obszar ten, z którego Niemcy mieli jedynie wyjście morzem lub drogą powietrzną, otaczał ogromny pierścień wojsk radzieckich II Frontu Białoruskiego, pozostających pod dowództwem marszałka Konstantego Rokossowskiego. Linia frontu przebiegała pod koniec pierwszej dekady marca 1945 r. wzdłuż Nogatu i Wisły, a następnie przez zdobyte do tego czasu miasta: Gniew, Starogard, Kościerzynę, Bytów i Sławno. Kategoryczny rozkaz Hitlera zobowiązał dowództwo zamkniętych w tym pierścieniu wojsk do utrzymania się nad Zatoką Gdańską, aby wiązać siły radzieckie w tym rejonie i bronić głównej bałtyckiej bazy Kriegsmarine, wysyłającej m.in. z Gdańska i Gdyni łodzie podwodne na rozbójnicze rejsy po Atlantyku. Hitler zarządził, iż Gdańsk ma być broniony do ostatniego żołnierza. W walkach o wyzwolenie Gdańska i Gdyni wzięła udział 1 Brygada Pancerna Obrońców Westerplatte, składająca się z trzech batalionów czołgów i zmotoryzowanego batalionu piechoty. Brygadą dowodził płk. Malutin. Prące niepowstrzymanie naprzód wojska radzieckie, składające się z 2, 19, 48 49 i 70 armii, 1 armii pancernej i 4 armii lotniczej wyzwoliły po ciężkich walkach szereg miast i setki wsi pomorskich i w dniu 13 marca osiągnęły linię biegnącą od morza wzdłuż zachodniego brzegu Wisły, przez Koźliny pod Tczewem, Pszczółki, Leźno, Banino, Wielki Kack, Chwarzno, Janowo, Redę i nadmorską Rewę, a więc stanęły na przedpolu Trójmiasta. Dnia poprzedniego, tj. 12 marca zdobyto Puck i Wejherowo. W czasie walki pod dworcem kolejowym w Wejherowie wyróżniła się dzielnością polska załoga czołgu nr 125, dowodzona przez ppor. Sawina. Czołg ten pełni rolę pomnika na grobie obrońców Westerplatte, poległych w dniach od 1 do 7 września 1939 r. Po niezwykle krwawych, trwających od 12do 17marcawalkach pod Janowem polska brygada pancerna skierowana została pod wieś Łężyce, a stamtąd po rozpoznaniu w walce obrony niemieckiej i następnie krótkim wypoczynku udała się pod Wielki Kack. Ze wsi tej, dziś przedmieścia Gdyni miała wyruszyć wraz z oddziałami radzieckimi do generalnego szturmu na Gdynię. W dniu 22 marca 49 armia radziecka, dowodzona przez gen. Griszina i 70 armia pod gen. Popowem wyruszyły z rejonu Wielkiego Kacka i potężnym uderzeniem przełamała niemieckie linie obronne, a zdobywszy Orłowo i Kolibki dotarły do Zatoki Gdańskiej. Rankiem 23 marca oddziały pułkowników Zakondina i Kuź-mina uderzyły od północy na Sopot i opanowawszy go po krótkich walkach wyparły hitlerowców do Jelitkowa i Oliwy. Wielki i niespodziewany dla Niemców manewr Griszina i Popowa rozciął siły niemieckie na dwie części, skupione na terenach Gdańska i Gdyni. Na morzu panowała jeszcze nadal flota niemiecka,ale topniała ona z każdym dniem pod atakami radzieckiego lotnictwa. I tak np. 18 marca zatopiono pod Helem parowiec "Orion", a na Bałtyku kuter trałowy "R 227". Tego samego dnia 8 korpus lotniczy zbombardował lotniska we Wrzeszczu, Babim Dole pod Gdynią i w Rumi. Zniszczono na nich lub uszkodzono 64 z około 100 posiadanych przez wroga somolotów. 19 marca zatopiono 7 jednostek pływających, w tym 4 wojenne. Takie same straty ponieśli Niemcy 22 marca. W tym dniu także dobity został bombami w porcie gdyńskim okręt liniowy "Schleswig-Holstein", uszkodzony 18 XII 1944 r. podczas nalotu alianckiego na port gdyński. Ten to okręt rozpoczął w dniu 1 września 1939 r. swoimi salwami na Westerplatte II wojnę światową. Każdy następny dzień przynosił hitlerowcom dalsze straty na morzu. Tonęły jednostki z umykającym z kotła gdańskiego wojskiem i znaczniejszymi dygnitarzami NSDAP oraz łupami wojennymi, sprzętem i amunicją. Po rozcięciu zdobyciem Orłowa i Sopotu sił hitlerowskich rozpoczęło się bezzwłocznie uderzenie wojsk radzieckich na Gdańsk i Gdynię. W walkach brała również udział nasza 1 Brygada Pancerna, nacierająca od strony Wielkiego Kacka na Gdynię. Ostateczny szturm na to miasto nastąpił rankiem 27 marca po potężnym przygotowaniu artyleryjskim. Wspierając natarcie dwu dywizji piechoty radzieckiej osiągnęli polscy czołgiści Mały Kack i sforsowawszy tory kolejowe w rejonie Wzgórza Nowotki wdarli się w godzinach przedpołudniowych na ul. Świętojańską i we wspólnych walkach z żołnierzami radzieckimi dotarli do pl. Kaszubskiego. Jako jeden z pierwszych parł wówczas ku zabudowaniom gdyńskim czołg por. Juliana Miazgi, ale trafiony pociskiem utknął na drodze, a dowódca został ciężko ranny. Czołg ten ("T 34") ustawiony jest w charakterze pomnika przy al. Zwycięstwa we Wrzeszczu. W godzinach popołudniowych opanowane zostało miasto, a w nocy zajęty został w trakcie ciężkich walk port gdyński. Ranek 28 marca przyniósł Gdyni wolność, oczekiwaną przez ponad pięć i pół roku. Hitlerowcy pozostali jeszcze na Kępie Oksywskiej, pamiętnej bohaterską obroną żołnierza polskiego w 1939 r. (patrz "Babi Dół na Kępie Oksywskiej"). Po tygodniowej walce zdobyto ją w dniu 5 kwietnia 1945 r. Szturm na Gdańsk poprzedzony został w dniu 24 marca wezwaniem, wystosowanym drogą radiową do dowództwa hitlerowskiego, aby dla oszczędzenia rozlewu krwi ogłosiło kapitulację. Odpowiedzią generałów niemieckich było wprowadzenie straszliwego terroru w stosunku do własnych żołnierzy i mieszkańców Gdańska. Na kogo padł bodaj cień podejrzenia o chęć poddania się, ten był mordowany przez oprawców z SS. Na drzewach wielkiej alei lipowej między Gdańskiem i Wrzeszczem, na szubienicach i latarniach ulicznych powieszono dziesiątki żołnierzy, zaś ludność cywilną rozstrzeliwano. Gdy zawiodły nadzieje na kapitulację, marsz. Rokossowski zarządził natarcie ze wszystkich stron na przedmieścia, a następnie na centrum Gdańska. Od południa parły w stronę śródmieścia oddziały gen. Fiediunińskiego, od zachodu wojska gen. Batowa. Od strony północnej 49 i 70 armia zdobyła 25 marca Oliwę i rozpoczęła walkę o Wrzeszcz i Brzeźno. Nad ranem 28 marca atakujący dotarli do Dworca Głównego w Gdańsku. Do boju włączone zostały w tym dniu zmotoryzowany batalion 1 Brygady Pancernej im. Obrońców Westerplatte oraz pododdział czołgów tej jednostki. Współdziałając z wojskami radzieckimi i pokonując opór hitlerowców dotarły one o godz. 14 na Długi Targ. Doszło wówczas do niezwykłego i pamiętnego w dziejach Gdańska wydarzenia. Przy akompaniamencie wybuchów pocisków, świstu kul oraz szumu i trzasków szalejącego pożaru nastąpiło zatknięcie przez ppor. Bronisława Wilczka i chor. Zbigniewa Michela biało--czerwonej flagi na dachu Dworu Artusa, na znak objęcia znów przez Polskę jej prastarego miasta Gdańska i portu. Ale walka o ten port trwała jeszcze do 30 marca, zaś sławne Westerplatte poddało się dopiero 7 kwietnia, wywieszając białą flagę na chwilę przed mającym nastąpić szturmem polskich oddziałów.